Rekord Bielsko - Biała - AZS UŚ Katowice 0:1 (0:1)
Do przerwy i po przerwie 0:1.
19-10-2008 19:24
0:1 – Daniel Szklanny w 18 min.
REKORD: Witold Zając – Łukasz Mentel, Piotr Szymura, Andrzej Szymański, Tomasz Wiejacha, Michał Marek, Daniel Lech, Wojciech Łysoń, Jacek Włoch.
BIELSKO-BIAŁA (19 października 2008 r. g. 18.00). Rekordziści doznali drugiej porażki w sezonie. Pierwsze pięć minut meczu wcale nie wskazywało na to, że goście wrócą do Katowic z kompletem punktów. Rekordziści z łatwością przedostawali się pod pole karne gości i dochodzili do sytuacji strzeleckich. Niestety strzały Łukasza Mentla (dwukrotne), Andrzeja Szymańskiego i Daniela Lecha były niezbyt precyzyjne i Tomasz Pyzik zachował czyste konto. Katowiczanie przetrzymali pierwszy napór gospodarzy i od 10 minuty sami zaczęli groźnie atakować. Po szybkiej wymianie piłek goście raz po raz znajdowali się w „stuprocentowych” sytuacjach. W 13 min. Rafał Górny nie trafił z 2 m do bramki. W 16 min. jego wyczyn powtórzył Tomasz Nowacki. W 18 min. dwukrotnie Rafał Górny nękał strzałami z 5 m Witolda Zająca, ale bramkarz Rekordu popisywał się refleksem. W tej samej minucie nie zdołał jednak zapobiec nieszczęściu. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Daniela Szklannego, który mocnym strzałem z 12 m w róg bramki gospodarzy zapewnił „akademikom” prowadzenie.
Przez pierwsze trzy minuty drugiej odsłony rekordziści przypuścili szturm na bramkę akademików. Dwukrotnie Piotr Szymura z 6 m i raz Tomasz Wiejacha z 4 m strzelali jednak nieprecyzyjnie. W rewanżu trzykrotnie przed szansą poprawy wyniku stawali w 24 min. goście. Dwukrotnie Daniel Szklany i raz Ariel Piasecki strzelali z okolic linii pola karnego, ale bardzo dobrymi interwencjami imponował Witold Zając. W 27 min. przed bramkę Rekordu przedarł się Damian Szemes, ale jego strzał z 3 m obronił Witold Zając. W 32 min. Tomasz Wiejacha trafił piłką w słupek z 5 m, a następnie strzelał głową z 3 m, ale bramkarz gości odbił futbolówkę. W tej samej min. Patryk Guzowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Dwie min. później Tomasz Wiejacha znalazł się 4 m przed bramką gości. Spóźnił się jednak ze strzałem i obrońcy akademików zapobiegli nieszczęściu. W 34 i 35 min. znów sytuacji sam na sam z bramkarzem nie potrafili zamienić na bramkę Daniel Szklany i Tomasz Budzik. Nadal znakomicie bronił Witold Zając. W 35 min. Daniel Lech strzelił zaskakująco z ostrego kąta z 8 m w krótki róg bramki gości, lecz w ostatniej chwili interweniował Tomasz Pyzik. W tej samej min. Marcin Waniczek spudłował z 6 m, mając przed sobą tylko golkipera gospodarzy. Od tej pory parkiet zdominowali rekordziści, którzy raz po raz strzelali na bramkę katowiczan. W 36 min. Wojciech Łysoń trafił z 8 m w bramkarza. W 38 min. Tomasz Wiejacha uderzył piłkę 3 m przed bramką Ślązaków, ale futbolówka potoczyła się obok bramki opuszczonej już przez Tomasza Pyzika. Dwie min. przed końcem meczu gospodarze wycofali bramkarza, którego miejsce zajął Piotr Szymura. Rekordziści mieli jeszcze trzy szanse na odrobienie strat. Zabrakło im jednak zimnej krwi. W 39 min. Tomasz Wiejacha z 7 m trafił w bramkarza, a Wojciech Łysoń z 13 m w spojenie słupka z poprzeczką. W ostatnich sekundach Tomasz Pyzik obronił „główkę” Andrzeja Szymańskiego z 2 m, a stojący tuż przy słupku Łukasz Mentel nie potrafił strzałem z „dobitki” pokonać bramkarza akademików. W ten sposób rekordzistom przyszło poznać smak porażki w najmniejszym wymiarze.
Jan Picheta
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto