Rekord - UKS Ruch 1:3 (0:1) - ŚLJ

W 31 serii gier Śląskiej Ligi Juniorów bielszczanie rozgrywali kolejne spotkanie z gatunku "o życie".

24-05-2009 12:51

Pierwszy kwadrans minął pod znakiem obustronnie bojaźliwej gry. Pierwszy groźniejszy atak przeprowadzili bielszczanie w 15 minucie. Obrońcom Ruchu urwał się Piotr Ceglarz, lecz jego dośrodkowanie nie znalazło adresata. Dwie minuty po tym zdarzeniu ten sam pomocnik Rekordu zagroził chorzowskiej bramki. Grający w zbyt dużej odległości od siebie miejscowi nie przypuścili zdecydowanego szturmu. To rozochociło gości, którzy pojedynczymi zagraniami straszyli bielską  defensywę. Po jednej z kontr uciekł stoperom Rekordu Mateusz Majsner. Chorzowianin wykorzystał sytuację sam na sam z Maciejem Rozmusem. Po całej akcji długo dyskutowano na trybunach nad kwestią, czy aby napastnik Ruchu nie znalazł się wcześniej na pozycji spalonej. Cała zamieszanie wokół straconego gola spowodowało na długi czas dezorganizację w bielskich szeregach. Jeśli ktoś w tej fazie meczu był bliżej strzelenia bramki, to byli to raczej gracze UKS-u. Pojedyncze zwiastuny lepszej gry bielszczan, to strzał P. Ceglarza z 35 minuty i rajd prawym skrzydłem Pawła Kumora. Boiskowa rzeczywistość, a raczej wynik, wymusiły na "rekordzistach" bardziej ofensywne nastawienie po przerwie. Co z tego jednak, skoro znów kolosalny błąd popełnili defensorzy. Ponownie litości dla bielszczan nie miał M. Majsner. W chwilę później o kolejne trafienie dla gości mógł się pokusić Artur Kornas. Dalsza część spotkania przebiegała wg utartego schematu. Gospodarze gremialnie, acz nieco chaotycznie nacierali, a goście skupieni na defensywie od czasu do czasu kontrowali. Sytuacja dla gospodarzy zrobiła się wręcz dramatyczna, gdy w 72 minucie arbiter pokazał drugą już tego dnia żółtą kartkę Dawidowi Lechowi. Wprawdzie różnica liczebna na korzyść chorzowian nie była zbyt widoczna, ale możliwości Rekordu w ataku zostały mocno ograniczone. Mimo to bielszczanie starali się odrobić straty, co przyniosło efekt odwrotny od zamierzonego. Na rozluźnieniu szyków obronnych skorzystał Mateusz Dreszer, który wykończył kontratak Ruchu. Siły liczebne wyrównały się po tym jak po raz wtóry "żółtkiem" sędzia ukarał zawodnika UKS-u - Bartosza Kienasta. Rzecz działa się w 82 minucie. Czasu wystarczyło jedynie na honorowe trafienie z bliskiej odległości Przemysława Kasperka.

Rekord Bielsko-Biała - UKS Ruch Chorzów 1:3 (0:1)

0:1 Majsner (23 min.)

0:2 Majsner (52 min.)

0:3 Dreszer (79 min.)

1:3 Kasperek (88 min.)

Rekord: Rozmus - Lech, Mikołajec (65. Kasperek), Mojżesz, Sierota (80. Widłok), Kumor, Ceglarz, Sekuła, Jaroś, Ogrocki (46. Łacek), Mika (80. Habiński)

Wyniki 31 kolejki:

Zantka Chorzów- Zagłębie Sosnowiec 0:3 wo
SSA Ruch Chorzów- Wodzisławska Akademia Piłkarska 2:1
Polonia Bytom- Pogoń Kamyk 3:0 wo
MOSiR Jastrzębie- Piast Gliwice 3:0
Gwarek Zabrze- Energetyk ROW Rybnik 3:0
Górnik Zabrze- MKS Zaborze 3:2
Podbeskidzie Bielsko-Biała- Rozwój Katowice 1:1
Gosław Jedłownik- Stadion Śląski Chorzów 0:3 wo
Rekord Bielsko-Biała- UKS Ruch Chorzów 1:3

 

Tadeusz Paluch

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto