Rekord Bielsko-Biała - Skałka Żabnica 0:2 (0:1)

Skałka zbyt twarda.

27-09-2008 18:15

0:1 – Jan Jetko w 14 min.

0:2 – Vladimir Vesely w 60 min.

 REKORD: Maciej Wnętrzak – Paweł Szczotka, Jarosław Piwkowski, Krzysztof Kania, Mateusz Waliczek, Grzegorz Bogdan, Piotr Szymura (od 55 min. Dawid Stajerski), Daniel Kasprzycki, Marcin Woźny (od 48 min. Paweł Suski), Daniel Lech (od 81 min. Sebastian Łaciak), Wojciech Łysoń (od 70 min. Łukasz Mentel).

BIELSKO-BIAŁA (27 września 2008 r. g. 16.00). Rekordziści podjęli walkę z liderem i na boisku nie było widać dużej różnicy pomiędzy pierwszą a dziesiątą drużyną w tabeli. Niestety mimo wielu szans podbramkowych z obu stron, gole zdobywali tylko przyjezdni…

Przez niemal kwadrans trwało wzajemne „badanie możliwości przeciwnika”. Dopiero w 14 min. prawą stroną boiska przedarł się Marcin Kondzielnik i nie niepokojony przez rekordzistów zacentrował piłkę wprost na nogę niepilnowanego Jana Jetki, który strzałem z 5 m otworzył wynik meczu. Po stracie bramki zaatakowali rekordziści. W 20 min. składającego się do strzału 10 m przed bramką gości Grzegorza Bogdana podciął z tyłu lewy obrońca Skałki Salah Sibouih. Skrzydłowy Rekordu długo leżał na murawie zwijając się z bólu. Arbiter Krzysztof Caputa ze Skoczowskiego Wydziału Sędziowskiego nie zdołał jednak dostrzec przewinienia żabnickiego piłkarza. Rekordziści próbowali atakować, ale zapominali o czujności w liniach obronnych. Wykorzystali to piłkarze Skałki, którzy omal nie zdobyli po raz drugi bramki gospodarzy. W 27 min. po kontrataku gości do piłki 12 m przed bramką Macieja Wnętrzaka dobiegł Marcin Kondzielnik i przelobował golkipera Rekordu. Na szczęście tuż przed linią bramkową przeciął lot piłki Jarosław Piwkowski. W 42 min. kontratakowali dla odmiany rekordziści. Do piłki 15 m przed bramką gości dobiegł Daniel Lech, ale jego płaski strzał obronił „na raty” Dariusz Nowak.

Po zmianie stron trwała obustronna wymiana ciosów. W 55 min. Wojciech Łysoń strzelił głową z 5 m nad bramką gości. W rewanżu w 57 min. Mateusz Blady z 40 m strzelił                z rzutu wolnego w okienko bramki Macieja Wnętrzaka, ale bramkarz Rekordu odbił piłkę nad poprzeczką. Przez kilka minut trwał napór drużyny z Żabnicy. W 59 min. jeszcze Krzysztof Kania przerwał w ostatniej chwili akcję napastników Skałki, ale minutę później – w pozornie niegroźnej sytuacji – gospodarze po rzucie rożnym pozwolili Włodzimierzowi Vesely’emu na oddanie strzału głową z 10 m. Obrońca gości potrafił przelobować Marcina Wnętrzaka i podwyższył wynik meczu. Dopiero wtedy rekordziści rzucili się do odrabiania strat. Wypracowali sobie dwie idealne sytuacje. Najpierw w 70 min. po rzucie wolnym i rykoszecie do piłki dobiegł Paweł Suski. Piłkę po jego strzale z 7 m przeniósł jednak nad poprzeczkę w ostatniej chwili bramkarz Dariusz Nowak. Dwie min. później w podobnej sytuacji znalazł się Daniel Lech, ale piłka po jego mocnym uderzeniu minęła poprzeczkę. W 80 i 82 min. mieliśmy dwie akcje „główkowe”. Z jednej strony Marcin Kondzielnik, a z drugiej Grzegorz Bogdan usiłowali zaskoczyć bramkarza rywali strzałem głową z 7 – 8 m, lecz bez powodzenia. W 88 min. Grzegorz Bogdan strzelił jeszcze z rzutu wolnego z około 20 m, ale piłka minęła słupek bramki Dariusza Nowaka.

Rekord nie zagrał złego meczu, ale nie potrafił wykorzystać nadarzających się okazji do zadania skutecznych ciosów liderowi. Zwyciężyła drużyna dojrzalsza, która umiała sfinalizować posiadane sytuacje bramkowe.

Jan Picheta/admin

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto