Rekord Bielsko-Biała - Unia Racibórz 1:2 (1:1)
„Karna” porażka.
26-10-2008 15:29
0:1 – Mirosław Pniewski w 14 min.
1:1 – Daniel Kasprzycki w 17 min.
1:2 – Adam Kiełtyka z rzutu karnego w 68 min.
REKORD: Łukasz Karosek – Paweł Szczotka, Krzysztof Kania (od 88 min. Sebastian Łaciak), Jarosław Piwkowski, Marcin Woźny (od 69 min. Paweł Suski), Łukasz Mentel (od 76 min. Dawid Stajerski), Piotr Szymura, Daniel Kasprzycki, Mateusz Waliczek, Daniel Lech(od 76 min. Krystian Szczotka), Wojciech Łysoń.
BIELSKO-BIAŁA (26 października 2008 r. g. 14.00). Już pierwsza groźna akcja futbolistów gości przyniosła im gola. Linie obronne Rekordu popełniły błędy w ustawieniu i Mirosław Pniewski po diagonalnym podaniu z prawej strony wpakował piłkę z paru metrów do pustej bramki. Odpowiedź rekordzistów była błyskawiczna. W 17 min. kontratak przeprowadziła trójka piłkarzy. Piotr Szymura podał „prostopadłą piłkę” do Wojciecha Łysonia, który „uruchomił” Daniela Kasprzyckiego. Pomocnik Rekordu zachował zimną krew i strzelił obok rozpaczliwie interweniującego Michała Bedryja do siatki. Niestety okazało się, iż było to wszystko, na co stać rekordzistów 26 października 2008 r. Co prawda w 48 min. w idealnej sytuacji 14 m przed bramką zespołu raciborskiego znalazł się Wojciech Łysoń, lecz strzelił mało precyzyjnie i bramkarz unitów odbił piłkę. W 65 min. Jarosław Rachwalski uciekł rekordzistom i uderzył futbolówkę bardzo mocno z 7 metrów. Piłka trafiła jednak w „krótki” słupek bramki Rekordu. W 68 min. po dośrodkowaniu z lewej strony Krzysztof Kania został trafiony – zdaniem arbitra z Rybnika Krystiana Lacha – w rękę. Sędzia bez wahania podyktował „jedenastkę”, którą zamienił dla drugiego gola dla przyjezdnych Adam Kiełtyka. W 79 min. młody bramkarz zespołu gości Michał Bedryj popełnił jedyny błąd w meczu i minął się z futbolówką 8 m przed bramką. Niestety nikt z rekordzistów nie ruszył za „bezpańską” piłką w stosownym czasie. Od 85 min. raciborzanie grali w osłabieniu, gdyż za drugie przewinienie został ukarany czerwoną kartką Dawid Fryt (notabene „czerwień” powinien ujrzeć znacznie wcześniej kapitan drużyny przyjezdnych Edward Kowalczyk za kilkakrotne bezpardonowe potraktowanie zawodników gospodarzy; w tym przypadku arbiter wykazał się jednak „miłosierdziem”). Zmasowane ataki zespołu Rekordu nie przyniosły oczekiwanego gola.
Jan Picheta
stach
Data dodania:27-10-2008 17:10
Powiem tak: rację masz Aronie co do treningu ,a nie wspomniałeś jeszcze w jakim stanie osobowym/może nie zawsze/.Zespół praktycznie jest ten sam co w okręgówce a w IV lidze zawodnicy zapomnieli jak gra się w piłkę?,podzielam też zdanie ex-btsa co do rozdzielenia futsalu od piłki trawiastej/dwóch srok nie można trzymać za ogon bo żadnej się nie będzie miało/ nie mówię tu o hitowych transferach ale dobrze by było rozglądnąć w okręgówce i coś na pewno można by wybrać.Zgadzam się też z Marcinem ,że tak dalej być nie może bo szkoda takiego klubu w ligach które wymienił.
ex-bts
Data dodania:27-10-2008 14:30
i jeszce do tr. biskupa ciesze sie sukcesami rekordu ale wiem jakie byly realia tych sukcesow chodzi mi tu w duzej mierze o futsalowe v-ce MMP!!! i podejrzewam ze kazdy zawodnik tej druzyny by potwierdzil moje slowa ze najwieksza jest zasluga A.Kaczkowskiego!!!
ex-bts
Data dodania:27-10-2008 14:26
Nie bede sie wdawal juz w rozne klutnie i uwagi bo widze ze to nie ma sensu bo wszyscy i tak sa najmadrzesi!!! wiec moja jedyna tworcz opinia jest to ze jedynm ratunkiem dla uratowanie druzyn rekordu jest oddzielenie futsalu od duzej pilki!!! albo ktos chce byc futsalowcem i sie szkoli na hali albo pilkarzem na duzym boisku a w klubie jest tak ze kazdy patrzy na kase ze stu i tu mozna cos zarobic!!! a kazdy kto gra to i tu to sobie mysli tak ze w sobote przegral na boisku to trezba isc cos zarobic w niedz na hale i na odwrot!!! bo juz nie mowie ze niektorzy zawodnicy bardziej wola powalczyc w lidze poniedzialkowej!!! wystarczy postawic warunek zawodnika zeby wybrali futsal lub duze boisko dozucic im troche do pensji (czyli to co by mogli zarobic na boisku) albo na odwrot i wtedy bedzie napewno w klubie sie lepiej dzialo!!! i to kieruje glowne do pana Prezesa pana Szymonowicza zeby razem z trenerami usiedli i cos zadecydowali!!!
Marcin Biskup
Data dodania:27-10-2008 12:24
Zarówno zawodnicy jak i my trenerzy zdajemy sobie sprawę z niezadowalających rezultatów w piłce i futsalu- przyczyn tego jest kilka i musimy wspólnie poprawić ten stan rzeczy i na pewno nam się to uda gdyż zawodnicy i trenerzy wkładają w to co robią całe swoje serce i zaangażowanie.Z przyczyn obiektywnych na pewno plaga kontuzji w tej rundzie nie pomaga nam w pracy.Tych,którzy wyrażają swoje opinie proszę o merytoryczne komentarze bo one często są pomocne i twórcze.Osobiście odniosę się do komentarza napisanego przez ex-bts.Widzę,że nie cieszysz się sukcesami klubu tylko karmisz się porażkami innych.Dla Ciebie awans tr.Kusia i v-ce mistrzostwo Polski w futsalu to nic ale kilka porażek to już przyczyna do zmian.Te sukcesy zostały wywalczone dzięki wspaniałej atmosferze i jedności celów-każdy:kierownictwo klubu,zawodnicy,trenerzy,osoby współpracujące były twórcami tych świetnych wyników,które tworzą żywą historię naszego klubu.A jeśli masz ochotę na indywidualne opinie przyjdź bezpośrednio do osób,które wywołałeś w komentarzu bo krytyka którą stosujesz jest miernej jakości.Twoja prawda o Rekordzie na szczęście jest daleka od prawdy.
Marcin
Data dodania:27-10-2008 0:06
Sięgamy dna... po obiecującym wyjazdowym zwycięstwie przeciwko Rudzie, teraz już chyba gorzej być nie może. Ja nie jestem pewien czy to akurat wina trenera, czy może zaangażowania zawodników, ale... tak dalej być nie może. Bo miejsce klubu z takim budżetem i taką organizacją na pewno nie jest w II lidze futsalu, a ni tym bardziej w okręgówce...
Aron
Data dodania:26-10-2008 22:13
Dziś było widać,że chłopaki chcą...Ale chcieć a móc to już inna sprawa.Oni są powolni mało zwrotni,bez koncepcji,nie przygotowani.Pamiętam treningi które prowadził p.Kuś w okręgówce,było na co popatrzeć.Teraz nic nie dzieje się na treningach-trucht i plotki jak stare baby!( jak ktoś nie wierzy to zapraszam)Nie wiem co stało się z drużyną i myślę ,że recepta na poprawę gry nie jest prosta.Co pomoże wymiana trenera jak nie ma kim grać?Kasperczak by tu nie pomógł.Wymienić 3/4 składu?tak by należało ale nie realne.Jedno jest pewne tak pozostać nie może.Wierzę ,że pan Prezes Szymura coś wymyśli.Powodzenia Panie Prezesie!!!Powodzenia Rekord!!!
ex-bts
Data dodania:26-10-2008 21:43
no i zaraz sie z nia tam znajdzie spowrotem!!! a nie przypominam ile lat robil ten awans!!!
fan
Data dodania:26-10-2008 19:20
Dla przypomnienia trener Kuś wywalczył kilka miesięcy temu awans z drużyną seniorów Rekordu z okręgówki do IV ligi...
Rafał
Data dodania:26-10-2008 18:31
Tragedia... trzeba w końcu zrobić jakąś czystke w zespole. Na dzień dzisiejszy zostawiłbym tylko Kasprzyckiego, Lecha, Stajerskiego i Waliczka.
ex-bts
Data dodania:26-10-2008 18:07
dokladnie sie z tym zgadzam!!! Prezesie klub jest tak dobrze poukladany pod wzgledem organizacyjnym a trenerzy sa do bani nie lepiej zainwestowac w lepszych trenerow??? bo tr.kus nic nigdy nie osiagna jedynie z juniorami cos tam wygrywal ale tyz nie za wiele i nagle staje sie trenerem pierwszego zespolu!!! i szalu nie robi bo mysli ze ma zawodnikow pierwszo ligowych i mysli ze beda mu grac piekna pilke!!! a o tr. biskupie juz nie wspomne bo \\\"zdobyl\\\" v-ce MMP i odrazu zostal trenerem halowki a on nie ma zieolego pojecia o tym!!! nie boje sie tego powiedziec to v-ce MMP polski zdobyli chlopacy swoja walecznoscia i ... ARTUR KACZKOWSKI!!! i taka jest prawda o rekordzie!!! trzeba cos zmienic a nie byc poblazliwym bo rekord nigdy nie awansuje i na duzym boisku i na hali!!!
stach
Data dodania:26-10-2008 17:44
Może w końcu ta porażka uświadomi Szanownemu Zarządowi że najwyższa pora na radykalne zmiany,bo jak dotychczas nie wyciągano żadnych wniosków zarówno jeśli chodzi o grę jak i prowadzenie zespołu.Co do meczu to obrona cieniutka jako tako druga linia,atak-zero,nie ma kto strzelać bramek,a jeśli trafi się okazja to skuteczność ze-ro-wa.
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto
artur kaczkowski
Data dodania:27-10-2008 20:56
Staralem sie nie uczestniczyc w sporach i polemikach na tym forum,ale padlo tu moje nazwisko wiec sie zdecydowalem.Ex-bts nie wiem kim jestes(Dziekuje za uznanie).Mysle ze byles na tych MP skoro znasz realia tamtego turnieju.Przypisywanie mi glownych zaslug w naszym sukcesie jest przesada.To nie ja strzelalem gole,ustalalem taktyke itd.Druzyna byla dobrze przygotowana.Dobrze tzn byl czas na przygotowanie fizyczne,odnowe, selekcje,taktyke opracowane przez trenera Biskupa i Piotra Szymure.Ciesze sie ze udalo mi sie dorzucic cegielke do tego medalu.
Dzis z roznych powodow ciagle brakuje czasu na pełne przygotowanie(patrz druzyna futsalu) Mysle ze panowie Szymura i Szymonowicz wiedza co zrobic.Problem w tym ze wymaga to bardzo duzego wysilku organizacyjno -finansowego.Wierze ze jest to tylko kwestia czasu i te zmiany nastapia.Musza bo wymagania sportu wyczynowego sa coraz wieksze.
Mam tez nadzieje ze taka swiadomosc podjecia wiekszej pracy,wiekszego wysilku i zaangazowania maja tez pilkarze,trenerzy i wszyscy ktorym zalezy na wynikach sportowych Rekordu.