Przed meczem z Mariossem.
8 marca może być pamiętną datą dla Rekordu, jeśli piłkarze z Cygańskiego Lasu wywalczą komplet punktów na parkiecie Mariossa Wawelno.
5-03-2009 23:28
– Cokolwiek byśmy powiedzieli – tabela mówi, o co w tym meczu chodzi. Jest to spotkanie liderów wiosny. Jesienią, zarówno oni, jak i my nie mieliśmy ustabilizowanej kadry. Teraz obie ekipy grają lepiej, gdyż ustabilizowały skład i zdobyły po 16 punktów. Oba zespoły straciły punkty w Pyskowicach, remisując z Remedium. Nie potęgujemy jednak napięcia i „nie podbijamy bębenka”, żeby nie zapeszyć. Założyliśmy sobie przed sezonem, że będziemy trenować więcej i lepiej, dlatego są dobre wyniki. Ostatnio pokazujemy także rekordowy charakter i myślę, że pokażemy go w podopolskim Wawelnie. W drugiej rundzie rozgrywek towarzyszy nam szczęście. W futsalu jest ono szczególnie potrzebne. Oby było z nami jak najdłużej – powiada trener Marcin Biskup.
Jego zdaniem Marioss to bardzo solidna drużyna, a jej największym atutem jest zgranie. Zresztą gra bardzo twardo, nieustępliwie. Jest dobrze zorganizowana taktycznie.
– W niedzielę wystąpią dwie godne siebie drużyny i rozstrzygnięcie będzie się zapewne wahało do ostatnich sekund. Myślę, że atut własnej hali nie będzie decydujący. Co prawda nie prowadziłem jeszcze drużyny w hali, w której będziemy grać z Mariossem, ale z relacji wiem, że hala jest duża i dobra do futsalu. Będzie liczna publiczność, która nas zmobilizuje i będziemy się tam dobrze czuli – uważa Marcin Biskup.
Początek meczu w niedzielę o godzinie 18.00.
Jan Picheta
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto