Przed meczem z Gwarkiem Ornontowice

Dwaj doświadczeni zawodnicy – były piłkarz niemieckich drugoligowców Jacek Janiak i grający trener Jarosław Zajdel to najbardziej znane postacie ornontowickiego Gwarka, najbliższego rywala rekordzistów. Groźny jest także strzelec Andrzej Sarzała, który zdobył dwa ładne gole w zwycięskim meczu (5:2) z rezerwami GKS Jastrzębie-Zdrój.

Już przed rozgrywkami trener Gwarka Jarosław Zajdel deklarował, że zamierza w IV lidze śląskiej odegrać znaczącą rolę. Na razie ornontowickie „gwarki” wygrywają wszystkie spotkania wyjazdowe. Dużo gorzej wiodło im się na własnym stadionie, na którym czterokrotnie ulegli zespołom gości, a wygrali zaledwie jeden mecz – z rezerwami GKS Jastrzębie-Zdrój, przełamując fatalną serię czterech porażek z rzędu w Ornontowicach. Piłkarze Gwarka w 10 spotkaniach zgromadzili 18 punktów i zajmują piąte miejsce w tabeli. Na stronie internetowej klubu z powiatu mikołowskiego tamtejsi działacze wyrazili przekonanie, że ich pupile pokonają wszystkie następne drużyny…

Co na to rekordziści? Tymczasem piłkarze z Cygańskiego Lasu muszą szukać punktów także na wyjazdach, gdyż sytuacja w tabeli IV ligi długo jeszcze nie będzie dla nich klarowna. Optymizmem napawa wyrównany środowy mecz Rekordu i nieznaczna porażka 2:3 z czołowym zespołem III ligi śląsko-opolskiej BKS Stal Bielsko-Biała w rozgrywkach o Puchar Polski. Z nadziejami nie rozstaje się także szkoleniowiec rekordzistów.  

– Postaramy się zweryfikować marzenia gospodarzy – twierdzi trener Rekordu Piotr Kuś. – Jeździmy na mecze z Bielska-Białej po zwycięstwo i tak będzie również tym razem. Mamy wielu dobrych piłkarzy i nawet kłopoty kadrowe nie powinny spowodować wielkiego osłabienia w naszych szeregach. Co prawda z różnych przyczyn nie zagrają Paweł Szczotka, Piotr Szymura i Marcin Woźny, ale pozostali piłkarze powinni powalczyć o sukces – zapowiada trener Piotr Kuś.

Początek spotkania w Ornontowicach w sobotę 4 października o g. 15.30.