0:1 – Piotr Szymura
w 22 min.
1:1 – Jakub Smagło
w 87 min.
REKORD: Maciej
Wnętrzak – Dawid Stajerski (od 51 min. Łukasz
Mentel), Paweł Szczotka, Marcin
Woźny, Mateusz Waliczek (od 68 min. Krystian
Szczotka), Daniel Lech (od 66
min. Jarosław Piwkowski), Piotr Pawełek, Piotr Szymura, Grzegorz
Bogdan, Paweł Suski (w 73 min. ukarany czerwoną kartką za drugą żółtą), Wojciech Łysoń.
PORĄBKA (20 sierpnia 2008
g. 17.00). Rekordziści jak zwykle uzyskali przewagę w
pierwszej części gry. Na jej efekty trzeba było czekać do 22 min. Co prawda już
dwie minuty wcześniej Daniel Lech
uciekł obrońcom, ale strzelił nieprecyzyjnie z 12
metrów i piłka wylądowała po zewnętrznej stronie siatki. W
22 min. po składnej akcji Grzegorza
Bogdana i Wojciecha Łysonia, którzy zaabsorbowali obrońców z lewej strony
bramki, piłkę otrzymał Piotr Szymura
i mocnym strzałem z 10
metrów otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później
rekordziści powinni… wygrać mecz. Po wymianie piłek Grzegorza Bogdana z Pawłem
Suskim futbolówka trafiła do Wojciecha
Łysonia, który z okolicy „11” posłał ją ponad bramką. Do przerwy
rekordziści panowali nad sytuacją i nie dopuszczali piłkarzy Zapory w okolice
własnego pola karnego, dlatego gospodarze nie zdołali stworzyć okazji do
zdobycia goli.
Sytuacja zmieniła się po przerwie, gdy goście dawali się
spychać do obrony. Futboliści Zapory pierwszy groźny strzał na bramkę Rekordu
oddali jednak dopiero w 58 min. Rekordziści pozostawili w polu karnym bez
opieki Kamila Glanowskiego, który
strzelił pod poprzeczkę z 12
metrów, ale Marcin
Wnętrzak przerzucił piłkę ponad bramką. Gospodarze przeważali, ale
rekordziści mieli więcej klarownych okazji do zmiany wyniku. W 66 min. Paweł Suski przerzucił piłkę ponad
bramkarzem gospodarzy i zanim opadła na ziemię, głową usiłował uderzyć ją z
kilku metrów do opuszczonej przez Sławomira
Szymalę bramki. Naciskany przez obrońcę nie był jednak w stanie skierować
piłki do siatki. W 70 min. raz jeszcze Paweł
Suski mocnym strzałem z 20
metrów usiłował zaskoczyć bramkarza Zapory, ale Sławomir Szymala skutecznie
interweniował. W 73 min. bardzo aktywny także w destrukcji Paweł Suski „otrzymał” po raz drugi od sędziego żółty kartonik i w
konsekwencji musiał opuścić pole gry. Gospodarze przeważali, ale to goście
powinni byli wygrywać dwoma bramkami różnicy. W 75 min. z 30
metrów Piotr
Szymura strzelił mocno pod poprzeczkę, lecz Sławomir Szymala po udanej robinsonadzie odbił piłkę poza linię
bramkową. W 80 min. Krystian Szczotka
wywalczył piłkę na połowie przeciwnika, podał do Wojciecha Łysonia, który przedarł się pod pole bramkowe Zapory i
dośrodkował z prawej strony na głowę Grzegorza
Bogdana. Skrzydłowy Rekordu trafił jednak piłką z 4
metrów w rozpaczliwie interweniującego Sławomira Szymalę. W 87 min.
rekordziści rozluźnili szyki obronne. Po dośrodkowaniu z lewej strony Jakub Smagło wyprzedził Łukasza Mentla i strzałem głową z 5
metrów doprowadził do wyrównania. Goście mogli jeszcze
odmienić losy meczu w 90 min. Grzegorz
Bogdan dostrzegł, że Sławomir
Szymala stoi kilka metrów przed linią bramkową i usiłował go zaskoczyć trzydziestometrowym
lobem. Piłka minęła jednak nie tylko bramkarza Zapory, lecz również słupek jego
bramki.
W ten sposób drużyna Rekordu wywalczyła pierwszy historyczny
punkt w czwartoligowych zmaganiach.
Rekordziści we wszystkich dotychczasowych meczach IV ligi
obejmowali prowadzenie, lecz nie potrafili go zachować do końca spotkania... O
ile jednak w pojedynku z Concordią stracili trzy gole, z GTS Bojszowy dwa, to w
potyczce z Zaporą już tylko jeden. Jeśli wierzyć zatem w prawo serii, następny
mecz (z LKS Czaniec) powinni wygrać 1:0!
stach
Data dodania:21-08-2008 16:03
Było dobrze a w I połowie bardzo dobrze tylko brak skuteczności nie pozwolił wygrać tego meczu.