Renex Grajów - Rekord Bielsko-Biała 7:0 (2:0)

Wysoka przegrana na inaugurację rozgrywek w I Polskiej Lidze Futsalu.

29-09-2008 7:11

1:0 – Marcin Kajca z rzutu karnego z 10 m w 16 min.

2:0 – Marcin Kajca z rzutu karnego z 10 m w 20 min.

3:0 – Piotr Morawski w 33 min.

4:0 – Piotr Morawski w 35 min.

5:0 – Marcin Kajca z rzutu karnego z 6 m w 36 min.

6:0 – Michał Suchan w 37 min.

7:0 – Marcin Kajca z rzutu karnego z 10 m w 37 min.

REKORD: Witold Zając (od 37 min. Krzysztof Burnecki) – Piotr Szymura, Łukasz Mentel, Andrzej Szymański, Łukasz Pilc, Wojciech Łysoń, Daniel Lech, Łukasz Spórna, Andrzej Szal.

ZIELONKI (28 września 2008 r. g. 20.05). Gdybym tego nie widział, to bym nie uwierzył. Na inaugurację rozgrywek I Polskiej Ligi Futsalu Rekord przegrał 0:7 z beniaminkiem, wykazując zadziwiającą bezradność, zarówno w ofensywie, jak i obronie. Co zdumiewające, rekordziści mieli cały czas inicjatywę i mnóstwo okazji do zdobycia goli, które jednak strzelali tylko… grajowianie .

Już w 25 sekundzie gry obrona Rekordu nie upilnowała Marcina Kajcy, ale napastnik gospodarzy z 3 metrów strzelił wysoko nad bramką. W 2 min. Andrzej Szymański mógł otworzyć wynik meczu, ale nie trafił czysto w piłkę 2 m przed bramką. W 10 min. na bramkę Lesława Smagowicza strzelał z 7 m Piotr Szymura. Bramkarz gospodarzy popisał się jednak nieprawdopodobnym refleksem, odbijając piłkę po rykoszecie. W 13 min. rekordziści mieli już na koncie pięć przewinień, spośród których większość była spowodowana faulami w niegroźnych sytuacjach! W 15 min. po mocnym podaniu Piotra Szymury Andrzej Szymański trafił w słupek po strzale głową z 6 m. W 16 min. stało się to, czego należało się spodziewać po nieodpowiedzialnych faulach rekordzistów. Gospodarze nie potrafili stworzyć sobie okazji do zdobycia gola, ale umożliwili im to bielszczanie. Za szóste przewinienie sędziowie podyktowali rzut karny z 10 m. Marcin Kajca strzelił mocno w środek bramki i Witold Zając przepuścił piłkę między nogami. Po stracie gola rekordziści nadal atakowali. W 17 min. Łukasz Mentel strzelił ostro z ostrego kąta, ale znów Lesław Smagowicz wykazał się refleksem. W 18 min. po kontrataku gości Łukasz Mentel zgubił piłkę w polu karnym grajowian. Dopiero w końcówce pierwszej części gry zaatakowali gospodarze. W 18 min. Marcin Kajca strzelił sprytnie nogą zakroczną z 5 m, lecz czujność zachował Witold Zając. W 19 min. Piotr Morawski minął trzech rywali i został powstrzymany dopiero 3 m przed bramką gości. W 20 min. Marcin Kajca powtórzył wyczyn kolegi, strzelił z 7 m, lecz Witold Zając zdołał obronić mocne uderzenie napastnika gospodarzy. 10 sekund przed końcem pierwszej odsłony Łukasz Pilc sfaulował na połowie przeciwnika jednego z grajowian i arbitrzy ponownie wskazali na punkt 10 m od bramki Witolda Zająca. Marcin Kajca skopiował swój strzał z 16 min. i gospodarze mogli zejść do szatni w pogodnych nastrojach.

Po zmianie stron nadal przeważali goście, zamykając podopiecznych Konrada Cebuli przez długie minuty na połowie boiska grajowian. Już w 21 min. Andrzej Szymański znalazł się sam przed Lesławem Smagowiczem. Piłka po jego strzale z 6 m minęła słupek. Rywale ograniczali się do kontrataków. W 22 min. szybki napastnik grajowian Marcin Kajca powtórzył wyczyn Andrzeja Szymańskiego i spudłował z 8 m. W 22 i 23 min. Andrzej Szymański i Piotr Szymura strzelali zza linii pola karnego, ale Lesław Smagowicz popisywał się udanymi interwencjami. W 25 min. bramkarz gospodarzy mógł jednak tylko odprowadzić piłkę wzrokiem po mocnym strzale Łukasza Pilca z 11 m. Niestety futbolówka trafiła w poprzeczkę. W tej samej minucie obrońca gości wykorzystał dezorganizację w zespole Renexu. Kiedy tylko sędziowie podyktowali rzut wolny dla Rekordu z linii 6 m. Łukasz Pilc ustawił piłkę i błyskawicznie strzelił w kierunku bramki gospodarzy. Niestety futbolówka trafiła w Lesława Smagowicza. W 27 min. Wojciech Łysoń po rzucie wolnym z 7 m trafił piłką w spojenie słupka i poprzeczki. W 31 min. rekordziści nareszcie wymienili szybko piłkę przed bramką Renexu. Łukasz Spórna podał do Łukasza Pilca, a ten z 3 m trafił piłką w słupek! W 31 min. Łukasz Pilc i Andrzej Szal strzelali tuż obok słupków; pierwszy z 10, a drugi z 5 m. W 32 min. po szybkiej akcji pod bramką gospodarzy Lesław Smagowicz „zdjął” piłkę z nogi Andrzeja Szymańskiego.

Po okresie bezskutecznego oblężenia bramki grajowian niebezpiecznie zaczęli atakować piłkarze Renexu. Co prawda w 33 min. Rafał Gudz nie trafił czysto w piłkę z metra (!), ale następny kontratak przyniósł już trzeciego gola dla gospodarzy. Bramkę zdobył strzałem z 8 m w „krótki” róg – zbyt szybki dla rekordzistów – Piotr Morawski. W 34 min. Andrzej Szymański składał się do strzału z 6 m, lecz obrońcy dogonili go i odebrali piłkę. W 35 min. swój wyczyn sprzed paru minut powtórzył Piotr Morawski. Tym razem strzelił jednak mocno z 8 m w „długi” róg. Piłka „przełamała” palce Witolda Zająca i wpadła po raz czwarty do bramki Rekordu. W 35 min. Łukasz Pilc spudłował z rzutu wolnego z 8 m. W 36 min. po faulu w polu karnym do piłki ustawionej 6 m przed bramką Witolda Zająca podbiegł Marcin Kajca. Piłka po mocnym uderzeniu w prawy róg po raz piąty ugrzęzła w siatce Rekordu. Goście wycofali bramkarza i usiłowali zdobyć choćby honorowe trafienie, grając z przewagą zawodnika w polu. Czynili to jednak nieudolnie i w pewnym momencie piłka po przejęciu jej przez drużynę Renexu trafiła w słupek opuszczonej bramki rekordzistów. W 37 min. po niefortunnych interwencjach Witolda Zająca i Andrzeja Szala piłkę do pustej bramki wepchnął Michał Suchan. W tejże minucie Wojciech Łysoń sfaulował piłkarza gospodarzy w środku pola. Było to już szóste przewinienie ekipy Rekordu w drugiej połowie i do piłki znajdującej się 10 m przed bramką gości ponownie podszedł Marcin Kajca. W bramce Rekordu stanął Krzysztof Burnecki, ale napastnik grajowian płaskim strzałem potrafił także jego pokonać.

Po stracie siódmego gola rekordziści mieli jeszcze cztery dogodne sytuacje do zmiany niespodziewanego wyniku. W 38 min. z rzutu karnego z 10 m strzelał Piotr Szymura. Lesław Smagowicz obronił półgórną piłkę. Minutę później raz jeszcze Piotr Szymura strzelał z okolic 10 m z podobnym skutkiem, co przed chwilą. W 39 min. z rzutu karnego z 9 m (z miejsca przewinienia) strzelał Łukasz Mentel i raz jeszcze Lesław Smagowicz mógł popisać się udaną interwencją. W 39 min. Wojciech Łysoń zgubił piłkę 3 m przed bramką gospodarzy, a tuż przed końcem meczu przegrał pojedynek sam na sam ze zmiennikiem bohatera spotkania Lesława SmagowiczaPawłem Pstrusińskim.

O naszej wysokiej porażce zdecydowały trzy elementy – powiedział trener Rekordu Marcin Biskup. – Po pierwsze popełniliśmy zbyt dużo niepotrzebnych fauli w zupełnie niegroźnych sytuacjach, które spowodowały, iż gospodarze aż trzykrotnie mogli wykorzystać rzuty karne z 10 metrów. Po drugie fenomenalnie bronił Lesław Smagowicz, który nie popełnił w ciągu meczu najdrobniejszego nawet błędu, a kilkakrotnie wykazał się znakomitym refleksem. Po trzecie dało o sobie znać słabe przygotowanie fizyczne – zwłaszcza w momentach kontrataków grajowian, kiedy to niektórzy nasi zawodnicy nie potrafili dotrzymać kroku rywalom. Widać było brak typowego treningu futsalowego. Z utęsknieniem czekam na chwilę, kiedy wszyscy zawodnicy Rekordu będą mogli skupić się na grze w hali – stwierdził szkoleniowiec rekordzistów.

Jan Picheta/admin

powrót

pawel_m

Data dodania:29-09-2008 9:34

nigdy bym nie powiedział, że można pechowo przegrać 0-7, ale gospodarzom "wchodziło" praktycznie wszystko, a nasi obijali słupki, poprzeczki i bramkarza
recepta jest prosta, u siebie będzie trzeba wziąć srogi rewanż

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto