Rekordowe dziewczyny
Zachęcamy do lektury artykułu, który zamieścił portal super-nowa.pl. Jego treść znajdziecie również poniżej.
16-04-2009 10:15
Do tego, że kobiety coraz częściej robią to, co wcześniej było uważane za męskie zajęcie, zdążyliśmy się już wszyscy przyzwyczaić. Ale wszyscy ci, którzy myślą, że piłka nożna od zawsze była domeną mężczyzn są w dużym błędzie. Teraz piłkę nożną w kobiecym wydaniu będziemy mogli oglądać również w Bielsku-Białej.
W Polsce kobiety w piłkę nożną grały już na początku XX w. Były to głównie mecze towarzyskie i nieoficjalne. Choć w 1921 r. na ziemiach polskich powstał pierwszy kobiecy klub piłki nożnej, to dopiero w 1974. r rozgrywki kobiece przybrały zorganizowaną formę. Obecnie w naszym kraju w rozgrywkach kobiecych mamy nie tylko ekstraklasę, ale również dwie I ligi, osiem II lig, I ligę futsalu i dwie młodzieżowe ligi w Małopolsce.
Bielskie kobiety nie chcą być gorsze
W dzisiejszych czasach kobieca piłka nożna rozwija się na całym świecie. Również w Polsce widać, że kobiety chcą grać w piłkę, przez co powstaje coraz więcej kobiecych sekcji piłki nożnej. Pomysł utworzenia takiej sekcji pojawił się też w Bielsku-Białej.
– Na pomysł utworzenia sekcji kobiecej wpadł prezes Janusz Szymura gdzieś półtora roku temu – opisuje kulisy powstania sekcji trener dziewczyn i futsalowy bramkarz Rekordu – Witold Zając.
– Co ciekawe, mimo iż nie prowadzimy żadnej akcji propagandowej, to dość dużo dziewczyn przychodzi do naszego klubu i chce grać w piłkę nożną – mówi prezes Szymura.
– Mam dwóch braci i to od nich uczyłam się grać w piłkę. Teraz gram w klubie, choć mój brat tego nie pochwala – śmieje się Klaudia Kiping, która wraz z koleżankami trenuje pod okiem Witolda Zająca. – Trenera mamy po prostu wspaniałego. Wkłada wiele serca w to, żeby coś z nas było – mówi Klaudia i dodaje, że choć pracy jest jeszcze dużo, to wszystko idzie w dobrym kierunku.
Od września będzie liga
Młode dziewczyny Rekordu na razie głównie grają na treningach, bo nie są zapisane do żadnej ligi. Ma się to zmienić już w tym roku, bo są pomysły, by Rekordzistki wystąpiły w lidze kobiet.
– Ciągle się zastanawiamy, czy zgłosić dziewczyny do gry na dużym boisku, czy do gry w hali. Na ten moment bliżej jest nam do futsalu – mówi prezes Szymura. – Dziewczyny żeby się rozwijać muszą rywalizować z innymi zespołami. Występy ligowe są więc koniecznością – tłumaczy Zając. Problemem niewątpliwie jest to, że w rozgrywkach kobiecych nie ma podziału na kategorie wiekowe. – Jedynie w Małopolsce są rozgrywki juniorek, na Śląsku tego nie ma, przez co dziewczyny 14-letnie muszą rywalizować z 28-letnimi kobietami, którym wyraźnie ustępują warunkami fizycznymi – opisuje rozgrywki Witold Zając. Dziewczyny Rekordu wcale się tym nie przejmują i mówią, że pokażą góralski charakter, a żaden przeciwnik nie będzie im straszny.
MCY
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto