Do trzech razy sztuka
Przed meczem z AZS UŚ Katowice
6-02-2009 19:47
W najbliższą sobotę 7 lutego 2009 r. o g. 19.30 drużyna Rekordu wystąpi w hali AWF w Katowicach. Jej rywalem będzie zespół miejscowego AZS, który co prawda zajmuje odległe miejsce w tabeli I Polskiej Ligi Futsalu, lecz dla rekordzistów jest przeciwnikiem bardzo kłopotliwym. Dość powiedzieć, że dwa ostatnie spotkania z akademikami drużyna z Cygańskiego Lasu przegrała… Wiosną Rekord uległ w Katowicach 2:4, a jesienią w Bielsku-Białej 0:1. Rekordziści doskonale pamiętają obydwa niefortunne pojedynki i obiecują, że po sobotnim meczu nastroje wśród bielszczan będą już zupełnie inne.
– Obie porażki były bardzo bolesne. W ubiegłym sezonie przegraliśmy, gdyż zawiodła gra obronna, a w ostatnim meczu fatalnie graliśmy w ataku. Szczególnie przykra była przegrana wiosenna, która pozbawiła nas awansu do ekstraklasy – wspomina trener Rekordu Marcin Biskup. – Mamy w pamięci oba spotkania i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo musimy się zmobilizować. Mecz odbędzie się w bardzo ważnym momencie rozgrywek. Dlatego interesuje nas tylko zwycięstwo. Większość zawodników jest zdrowa. Do gry nie wróci jednak jeszcze Piotr Pawełek. Na drobne urazy wynikające z walki w grze narzeka także Daniel Lech. Zobaczymy, czy zdrowie pozwoli mu na sobotni występ. Pozostali są w dobrej dyspozycji, gotowi do walki – powiada Marcin Biskup.
Na pytanie, czy szansę gry dostanie uzdolniony junior Dariusz Sierota, który ostatnio grywa tylko po kilka minut, trener rekordzistów odparł:
– Zdaję sobie sprawę, że każdy następny mecz rozwija jego talent. To zawodnik bardzo uniwersalny i na pewno będzie grywał w większym wymiarze czasu. Dotąd jednak nikt z nieco starszych i doświadczonych zawodników nie miał kontuzji i dlatego na ich barkach spoczywał głównie ciężar gry – twierdzi Marcin Biskup
Jan Picheta
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto