Marioss Wawelno - Rekord Bielsko-Biała 3:3 (2:2)

Po remisie z Rekordem Marioss pozostaje na fotelu lidera.

8-03-2009 13:30

Bramki dla Rekordu: Daniel Lech, Andrzej Szymański, Jarosław Piwkowski.

REKORD: Maciej Rozmus – Jarosław Piwkowski, Piotr Szymura, Paweł Budniak, Andrzej Szymański; Piotr Pawełek, Łukasz Mentel, Łukasz Spórna, Daniel Lech ;Piotr Bubec

Oto gorące głosy tuż po spotkaniu:

 Strzelec pierwszego gola dla Rekordu Daniel Lech: – Do stanu 3:3 goniliśmy wynik. W pierwszej połowie gospodarze mieli może ze dwie, trzy sytuacje więcej, ale w drugiej opadli z sił i zdecydowanie dominowaliśmy. Mecz zakończył się niestety nie najlepszym dla nas wynikiem, bo remisem… Pod koniec spotkania sędziowie się zagotowali i wypaczyli rezultat spotkania. Zwłaszcza w przypadku „Magica” postąpili zdumiewająco. Paweł mógł podać do „Mentosa”, ale został sfaulowany i padł, a arbiter dał mu żółtą kartkę za symulowanie…

Zdobywca drugiej bramki dla rekordzistów Andrzej Szymański: – Przy pierwszym golu gospodarze nas „rozklepali”. Drugiego zdobyli po strzale głową. Podnieśliśmy się jednak szybko. Najpierw Daniel Lech po pięknej akcji, a potem ja po stałym fragmencie gry doprowadziliśmy do wyrównania. Po przerwie jednak rywale nie istnieli. Strzelili co prawda gola po naszym błędzie, a była to ich jedyna dobra sytuacja w drugiej połowie, lecz szybko Jarek Piwkowski wyrównał. Niestety nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji, a w ostatniej minucie sędziowie popełnili dwie straszne pomyłki. Najpierw na 20 sekund przed końcem sfaulowano Pawła Budniaka, a na 5 sekund przed końcem, gdy wychodziliśmy w trójkę na jednego, rywal chwycił Piotra Pawełka z tyłu. Tym niemniej gramy dalej!

Trener Rekordu Marcin Biskup: – Takie spotkanie powinno się oceniać „na spokojnie”. Tuż po pojedynku, na gorąco powiem, że był to bardzo dobry mecz z obu stron. Tak jak przypuszczaliśmy, wszystko ważyło się do ostatnich sekund. Trudno mi mówić o tym, co wydarzyło się w końcówce meczu. Chciałbym być obiektywny, ale kontrowersyjnych sytuacji nie sposób rozpatrywać inaczej, niż z punktu widzenia Rekordu. Marioss miał już pięć fauli. Próbowaliśmy grać tak kontaktowo w ofensywie, żeby przeciwnicy popełnili jeszcze jeden. Na około 30 sekund przed końcowym gwizdkiem, gdy Paweł Budniak zwiódł rywala i miał już doprowadzić do sytuacji dwóch na bramkarza, zrobił krok, po którym przeciwnik chwycił go za koszulkę, i „Magic” padł. Nie położyłby się nigdy, bo doszłoby przecież do sytuacji dwóch na jednego! Do tej decyzji sędziego mamy pretensje. Nie z ducha fair była także sytuacja w pierwszej połowie, kiedy to Łukasz Spórna został uderzony, a gospodarze wyprowadzili kontratak zakończony strzałem w poprzeczkę. Na szczęście interpretacja przewinienia rywala nie zmieniła wtedy wyniku meczu. Szkoda, że w pierwszej połowie traciliśmy bramki po wyrzucie piłki przez bramkarza i stałym fragmencie gry. Marioss miał jednak wówczas przewagę. Na szczęście dobrze bronił Maciek Rozmus, a zawodnicy z pola również nie dopuszczali do utraty bramek. W drugiej połowie było kilka sytuacji pod obiema bramkami, ale żadnej stuprocentowej. Gdy doprowadziliśmy do stanu 3:3, uzyskaliśmy przewagę, której jednak nie udało się wykorzystać. W końcu nadeszła ostatnia minuta… Generalnie rzecz biorąc wynik meczu jest odzwierciedleniem wspaniałego widowiska przy pełnej publiczności.

Poniżej relacja spisana w trakcie spotkania:

Nadkomplet publiczności w hali sportowej w podopolskich Komprachcicach ( ponad 500 kibiców w tym kibice z Bielsaka-Białej).

Marioss w najsilniejszym składzie z Tomaszem Wróblewskim i Markiem Traczem.

Rozpoczęła się pierwsza połowa  meczu "na szczycie"  w  I Polskiej Ligi Futsalu.

1 min strzał Szymury broni bramkarz

1 min fauluje Piwkowski

1 min Budniak strzela znów dobra obrona bramkarza

2 min. Budniak - broni bramkarz

2 min. Tracz strzela obrona Rozmusa

2 min 1:0 Sapa po rzucie rożnym

3 min Szymura strzela , dobitka Szymańskiego bez powodzenia

6 min. 2:0 Rabanda podwyższa prowadzenie strzałem głową

6 min 2:1 Daniel Lech silnym strzałem lewą nogą zdobywa kontaktowego gola

8 min. Dwukrotnie Rozmus ratuje Rekord przed utratą bramki

9 min tym razem poprzeczka po strzale zawodnika Mariossa

2 faule Mariossa 1 Rekordu

12 min. kolejny raz poprzeczka pomaga Rozmusowi

13 min. 2:2 Andrzej Szymański po podaniu z rogu Piotra Szymury

15 min. strzela Wróblewski - Rozmus kapitalnie broni,

16 min tym razem słupek naszym sprzymierzeńcem

18 min. Szymański strzela - nadal 2:2

20 min. koniec pierwszej połowy bardzo dobrego widowiska. Zawodnicy przy dźwiękach orkiestry zeszli do szatni.

22 min 3:2 Marek Tracz kończy składną akcję Mariossa

23 min 3:3 Piwkowski mocnym strzałem po podaniu Szymury

26 min. wyrówna gra w środku pola

27 min. kontra Rekordu - Spórna obok bramki

29 rajd Szymury broni bramkarz

29 Budniak strzela ponad bramką

2 faul Mariossa , Rekord bez fauli

31 min Wróblewski tuż obok bramki Rekordu

32 strzał Bubca zablokowany

33 min. o czas poprosił trener gospodarzy

36 min Szymura niecelnie do Szymańskigo

36 min Szymura tuż obok bramki

w faulach także 3:3

37 min Piwkowski 20 cm obok bramki

2 min. do końca meczu

39 min Budniak sam na sam broni bramkarz

1 min do końca

40 min. faul na Budniaku - żółta kartka za "symulowanie".

40 min koniec bardzo emocjonującego spotkania . Remis 3:3 

admin

powrót

Quesnelle

Data dodania:9-03-2009 12:30

Budniak nie byl faulowany, za to Pawelek i owszem. :)

halmen

Data dodania:8-03-2009 19:29

BRAWO PANOWIE SZKODA ZE TYLKO REMIS

dawka21

Data dodania:8-03-2009 18:58

Gramy gramy panowie liczymy na zwycięstwo

halmen

Data dodania:8-03-2009 16:05

Jedziemy z nimi!!!!!! Musicie przywiesc 3pkt

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto