Już wkrótce Szczecin!
Przygotowania młodzieżowej drużyny Rekordu do MMP U-21.
13-12-2008 23:46
Nie minęły echa historycznego triumfu rekordzistów w I Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Futsalu U-19, a już ekipa Rekordu poważnie myśli o udanym występie w VIII Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Futsalu U-21, które odbędą się 20 i 21 grudnia w Szczecinie. Tamtejsi działacze, jak wyznał jeden z nich w ub. tygodniu w Bielsku-Białej, oczekują, że mistrzostwa szczecińskie wypadną równie okazale pod względem organizacyjnym, jak bielski czempionat. Faktycznie działacze BTS Rekord stworzyli nie tylko organizacyjne podwaliny udanego widowiska, lecz bardzo dobre warunki do pracy z futsalową młodzieżą.
Dogodne warunki do osiągnięcia sportowego sukcesu zapewniono również rekordzistom, którzy pojadą do Szczecina. Na mistrzostwach do lat 21 zagrają w dużej mierze inni zawodnicy, niż zdobywcy mistrzostwa Polski do lat 19. Jeśli nie nastąpią nieprzewidziane okoliczności, trenerzy Piotr Szymura i Witold Zając zabiorą do Szczecina siedmiu zawodników z rocznika 1989 i młodszych, którzy triumfowali przed tygodniem w Bielsku-Białej, oraz siedmiu innych piłkarzy z rocznika 1988.
Przez miniony tydzień młodzi rekordziści przygotowywali się do szczecińskiego występu w hali Rekordu. Początkowo trenerzy dali wolne tylko mistrzom Polski. Reszta kadrowiczów (z rocznika 1988) chciała przekonać do siebie trenerów na codziennych niemal zajęciach szkoleniowych.
– Zawodnicy, którzy zdobyli tytuły mistrzów kraju, byli zmęczeni i poobijani, dlatego dałem im wolne – twierdzi trener młodzieżowych drużyn Rekordu Piotr Szymura. – Skład na Szczecin będzie znany dopiero około poniedziałku czy wtorku. Mogę jednak zapewnić, że każdy z zawodników rocznika 1988, którzy są brani pod uwagę, prezentuje wysokie umiejętności indywidualne. Są głodni sukcesu. Byli zresztą na trybunach bielskich mistrzostw, kibicowali młodszym kolegom i cieszyli się z nimi. Na pewno pozazdrościli im sukcesu i teraz zechcą udowodnić, że nie są gorsi. Na swoje barki będą musieli wziąć cały ciężar gry. Gdybyśmy bowiem postawili znów na zdobywców mistrzostwa Polski, trudno byłoby się im raz jeszcze mocno zmobilizować po takim sukcesie. Nie ma jednak sensu rozdmuchiwać nadziei. Nastawiamy się na dobrą grę w każdym meczu. Naszym mottem jest bowiem – dobrze grać w piłkę i robić swoje. Wtedy wyniki przyjdą same. Jeśli będziemy dobrze grali, tworzyli więcej sytuacji podbramkowych, więcej udanie dryblowali, lepiej kryli, to nawet fortuna będzie nam sprzyjać, bo – jak wiadomo – szczęście sprzyja lepszym – powiada trener Piotr Szymura.
Od piątku do niedzieli kandydaci do wyjazdu do Szczecina przygotowują się na zgrupowaniu w ośrodku Rekordu w Cygańskim Lesie. Zostali „skoszarowani”, mimo iż mieszkają w Bielsku-Białej lub okolicy, gdyż sprzyja to integracji i wzajemnemu poznaniu. Trenują trzy razy dziennie, choć mistrzowie Polski nadal korzystają z nieco bardziej ulgowej taryfy. Kilku zawodników z rocznika 1988, jak n. p. Grzegorz Kalamus, Grzegorz Carbol czy Marek Profic, rozegrało już kilka meczów w seniorskiej drużynie Rekordu. Mateusz Waliczek jest podporą defensywy czwartoligowego zespołu Rekordu. Innych piłkarzy, którzy prawdopodobnie również pojadą do Szczecina, działacze BTS chcą w przyszłości związać z klubem. Na razie występują jednak nie tylko w środowiskowych ligach futsalu, lecz także w zespołach futbolowych poza Rekordem.
– Nie jestem za odgórnym rozdziałem piłki nożnej i futsalu, natomiast oni sami będą musieli w przyszłości podjąć decyzję, gdzie będą grać. Takie mistrzostwa jak szczecińskie i treningi z pozostałymi rekordzistami to wspaniałe, wspólne przeżycie, które zbliża ich do naszego klubu, a chciałbym, żeby oni też stanowili o sile Rekordu w przyszłości – twierdzi Piotr Szymura.
Szkoleniowiec Rekordu w 2003 r. sam był członkiem ekipy, która pod kierunkiem trenera Dariusza Kubicy zdobyła III miejsce w mistrzostwach Polski do lat 21.
– Z tamtego czasu jest aż czterech zawodników w kadrze obecnej drużyny seniorów Rekordu. Z zespołu wicemistrzów Polski z roku 2006 Marcina Biskupa zostało dwóch. Liczę na to, że z obecnej młodzieżowej kadry także pozostanie trzech czy czterech, którzy za parę lat będą stanowić o obliczu seniorskiej drużyny. Myślę, że to jest jak najbardziej realne – powiada Piotr Szymura.
Jan Picheta
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto