Już nie taki czeski film

27 kolejka IV ligi śląskiej, gr. 2 jeszcze niczego nie wyjaśniła, ale kilka rozstrzygnięć nieco wyklarowało skomplikowaną sytuację w tabeli.

27-05-2009 11:07

Porażka Przyszłości Rogów z Zaporą Porąbka, przy wygranej Metalu WG Skałki Żabnica, sprawiła że szanse aktualnego wicelidera na awans sprowadzają się już tylko do matematycznych wyliczeń. Kilka ważkich wyników odnotowano w spotkaniach z udziałem drużyn zagrożonych spadkiem. Konia z rzędem temu kto zakładał, że bielski Rekord zdoła wywieźć komplet punktów z bardzo trudnego terenu w Łaziskach Górnych. Co cieszy najbardziej, to było zwycięstwo w pełni zasłużone, a nie zdobyte fartem. Wygrana LKS-u Czaniec pozwoliło miejscowym na głębszy oddech, czego nie można powiedzieć o przegranym w tej potyczce – Grunwaldzie Ruda Śląska. No i wreszcie podział punktów w Łące. Jeden punkt nie poprawił znacząco pozycji LKS-u, ale w jeszcze trudniejszym położeniu zostawił „górników” z Pszowa. Do grupy zespołów z dorobkiem 31 punktów pszowianie tracą już cztery „oczka”.
Stąd kto wie czy do rangi meczu „numer jeden” najbliższej kolejki nie urasta konfrontacja Górnika z GTS Bojszowy. Obie ekipy są żywotnie zainteresowane zdobyciem pełnej puli. Dla gospodarzy remis może, choć nie musi, być „wyrokiem skazującym”.

Tadeusz Paluch

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto