O awansie na trzy głosy
W jeden dzień po wywalczonym awansie do Ekstraklasy o wrażenia pytamy kilku bohaterów tego wydarzenia.
6-04-2009 21:04
Andrzej Szymański: - Jeszcze dochodzimy do siebie po tym meczu oraz do świadomości, że znów jesteśmy w Ekstraklasie. Jest super! Pewnie z dwa dni zejdą nim oswoimy się z tym faktem. Jest rewelacja i wielka radość. Rekord wrócił do najwyższej ligi, co było moim osobistym marzeniem.
Piotr Szymura: - Ze względu na cztery żółte kartki nie mogłem zagrać w spotkaniu z Inpulsem. Jeśli ktoś myśli, że przez to spokojniej obserwowałem mecz, to jest w dużym błędzie. Dla mnie był to najtrudniejszy mecz w sezonie. To, że awansowaliśmy jeszcze do mnie i do chłopaków, a rozmawiałem dziś prawie ze wszystkimi, nie dotarło. Szczerze przyznam, że nie liczyłem na potknięcie Mariossu.
Witold Zając: - Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Dla chłopaków, którzy nie mieli okazji wcześniej grać na boiskach Ekstraklasy jest to szczególny sukces. Założenie przedmeczowe było proste - wygrać z Inpulsem i czekać na wieści z Knurowa. Na szczęście wszystko nam się udało, UPOS stanął na wysokości zadania. Za to knurowianom dziękujemy.
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto